Kiedy skończysz szkołę pracy będzie brak
Nikt cię nie zapytał czego Ty byś chciał?
Nigdy nie uwierzysz w to co będziesz widział
Siedemnastolatek bez środków do życia
Co za wspaniały świat!
Co za wspaniały świat! Spójrz!
Czekasz na autobus, na ulicy ruch
Chwycą Cię I zamkną nim zliczysz do dwóch
Powiesz im, że przecież nie zrobiłeś nic
Już się nie wygrzebiesz, wpadłeś w niezły syf
Któregoś wieczoru odwiedziłeś pub
Banda jakiś durni chciała Ciebie zlać
Musiałeś ich błagać by ci darowali
Ślady po ich kosach do dzisiaj zostały