Niebieskie dżinsy I słomiane kapelusze
Wodospad słońca, chmur poduchy, złoto pól
Codziennie plecak pełen całkiem nowych wzruszeń
Królowa życia I król
Na taflach jezior trzepotanie białych żagliŚnieg zimą w górach, latem lepsza morska sól
Czy dzień, czy noc nic oprócz pragnień ich nie nagli
Królowa życia I król
Dla zdrowia czasem spleen
Patykiem pisanych win
Odtrącaj szyjke I "skool"
Królowa życia
Królowa życia
Królowa życia I król
Zwycięstwa pierwsze I przegranych pierwsza gorycz
Motanie spraw jak rajdy bilardowych kul
Co raz mądrzejsze życia podłapują wzory
Królowa życia I król
Tych najtrudniejszych w życiu rozmów ostre słowa
"Jakoś to załatw" "dla higieny weźmy ślub"
Choć trochę głupio było, trudno dopasować
Królowa życia I trup
Na szczęście brak pamięci
Jakoś tam trzeba kręcić
Po prostu we mnie się wtul
Królowa życia
Królowa życia
Królowa życia I król
Pofartowało się zupełnie niesłychanie
Gablota mota na opony wstęgę szos
I skórą kurtek świecą w środku jak marsjanie
Królowa życia I boss
Jak człowiek wygra to dopiero ma coś z życia
Naprawdę czuje jak wariuje w żyłach krew
Układy takie, że no wprost nie do odbicia
Królowa życia I szef
To już napewno góra
I farty I kultura
Nigdy nie wypadną z ról
Królowa życia
Królowa życia
Królowa życia I król
A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I co raz mniej codzień zwyczajnych spraw, cest brulle
Więc admiruje cię, bo to takie romantyczne
Królowa życia I król
Co raz mniej jawy, co raz więcej alkoholi
Oh, Barleycorn, powieki oczom duszy stul
Oboje wiemy jak samotność nocą boli
Królowa życia I król
Wódeczka raz, bo świta
Pod czaszką kac zgrzyta
Wszystko załatwi ten ból
Królowa życia
Królowa życia
Królowa życia I król
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski, Stanislaw Staszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com